poniedziałek, 17 listopada 2008

okno na świat


Wyrażanie siebie poprzez mówienie czy pisanie ma sens jedynie wtedy, kiedy po drugiej stronie też stoi człowiek, który ten obraz świata chce poczuć, zrozumieć, zobaczyć, skonfrontować z własnym. Tak myślałam do wczoraj. Ale… Ubieranie w słowa własnego wnętrza i narażanie go na bezcelową wędrówkę po zakamarkach zerojedynkowego świata nie jest już takie pozbawione sensu. Sprowadzić je można do usystematyzowania własnych myśli, dania sobie samemu szansy zobaczenia siebie z boku. Trenerze, dziękuję, że pozwoliłeś mi to zobaczyć, wysłałeś mnie na wędrówkę po szlakach własnych myśli niespokojnych… A skoro chciało Ci się przeczytać tych parę skleconych przeze mnie słów, to moje myśli nie są też skazane na bezcelową tułaczkę.

1 komentarz:

Olaf pisze...

Dziękuje!

I polecam: http://olaf.jogger.pl/2005/07/10/historia-pewnego-joggera/